Filip Kołodziejski podwójny medalista Mistrzostw Świata w Lodowym Pływaniu

W piątek 4 lutego odbyły się czwarte oficjalne Mistrzostwa Świata w Lodowym Pływaniu, tym razem pierwszy raz w Głogowie. W trzydniowej rywalizacji brali udział zawodnicy całego świata.

W zawodach brało udział około 300 osób z 28 krajów. Do Głogowa przyjechali najlepsi pływacy m.in. z Niemiec, Mongolii, Czech, Słowacji, Węgier, Rumunii, Francji, Wielkiej Brytanii, Izraela, RPA, Nowej Zelandii, Rosji. Uczestniczyli również reprezentanci z Polski w tym mieszkańcy Głogowa i Zielonej Góry. Wśród nich był Medalista Mistrzostw Polski i Akademickich Mistrzostw Polski w pływaniu – Filip Kołodziejski.  

Filip Kołodziejski i jego morsowanie

Zielonogórzanin wywalczył tytuł wicemistrza w piątek 4 lutego na 50 metrów stylem grzbietowym. W niedzielę zdobył złoto na 50 m. stylem motylkowym.

– „Liczyłem na medal i się udało” –  oznajmił w rozmowie z dziennikarzem Gazeta Lubuska.pl. Poza tym zawodnik wystartował po raz pierwszy w życiu.

– „Wcześniej morsowałem, ale od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem spróbowania sił w pływaniu w zimnej wodzie. W ubiegłym roku nie udało się, krajowe zawody zostały odwołane z powodu pandemii. Dlatego cieszę się, że mistrzostwa świata w Głogowie doszły do skutku” – mówi

Jak przebiegały mistrzostwa?

Zgodnie z regulaminem zawodnik nie mógł wykonać żadnych skoków startowych i innych elementów pod wodą – wyjaśnia Filip Kołodziejski. – „ Gdyby zawodnik znalazł się pod wodą, ucisk w głowę mógłby spowodować nawet utratę świadomości”.

Podczas wystartowania medalista przyznaje, że popełnił błędy. – „ Trochę mnie znosiło i delikatnie straciłem na dystansie. Mimo, że nie ma pływania pod woda, to jednak twarz ma z nią kontakt i orientacja jest trochę zaburzona. Były też błędy techniczne. Ale to był mój pierwszy raz w życiu wyścig i pierwsze takie doświadczenie. W niedziele było trochę lepiej ,ale nadal miałem z nawigacją” – wyjaśnia.

Zawodnicy rywalizowali na różnych dystansach w lodowatej Odrze, przy podeście obok Mariny. Byli ubrani w identyczne stroje jak w basenie. Temperatura wody nie mogła przekroczyć 5 st. C.

Źródło: gazetalubuska.pl, dglnews.pl