Jezioro Rusałka – historyczne miejsce

Na terenie samego Poznania można znaleźć mnóstwo atrakcyjnych miejsc. Jedno z nich posiada ciekawą historię, którą warto zagłębić – „ Jezioro Rusałka”. Często odwiedzane przez tutejszych mieszkańców i nie tylko.

Jezioro Rusałka – historia miejsca

Zbiornik powstał w 1941/42 roku w wyniku spiętrzenia wód rzeki Bogdanki. W lasach otaczających ten zbiornik znajdziecie pomniki upamiętniające wydarzenia ze stycznia 1940 roku, kiedy niemieckie SS dokonywało masowych egzekucji na więźniach. Podczas okupacji niemieckiej, kąpielisko otrzymało nazwę Elsensee, czyli od nazwy pobliskiego młyna. Po wojnie ponownie nadano nazwę, która pochodzi od nimf – „ Rusałka”. Od lat jezioro zalicza się do typu sandaczowego, który należy do ogólnie dostępnych wód Polskiego Związku Wędkarskiego.

 

Jezioro Rusałka – jak dotrzeć?

Jak dojechać na „ Rusałkę”? Bez problemu można dojechać komunikacją miejską. Należy pamiętać o tym, żeby wysiąść na przystanku przy ul. Golęcińskiej i następnie około 5 min, spacerkiem. Można również samochodem, z samego centrum miasta można dotrzeć w 20 min. Parking położony blisko plaży. Jeśli planujecie dłuższy pobyt, możecie skorzystać z noclegu. Najbliżej położony (zaledwie 800 m.) jest Hotel Campanile, w odległości nieco ponad 3 km pensjonat City Centre Room oraz apartament IMA.

 

Jezioro Rusałka – morsowanie

Rusałka jest często odwiedzanym miejscem przez poznańskich morsów, dlatego co roku są organizowane wspólne kąpiele. Jeśli chcecie zasięgnąć więcej informacji to wejdźcie na fanpage: www.facebook.com/morsy.poznan/.

 

Nieopodal kąpieliska znajduje się Park „ Frajda”. To największy Park rozrywki i jeden z najciekawszych w Polsce. Zapewnia duży wybór atrakcji dla całej rodziny. Taką ciekawostką dotyczącą tego miejsca, jest to, że kąpielisko może pomieścić ok. 500 osób,  a plaża jest dość piaszczysto-trawiasta. Będąc w Poznaniu warto poświęcić chociaż jeden dzień na odwiedzenie tego miejsca, ze względu na mnogość atrakcji oraz trudną historię.

 

Źródło: poznan.travel, fot. Instagram @aniakrzykawiak, www.instagram.com/p/CYOeI6dIKJt/