Morsowanie lepsze niż ORGAZM?!

Poprosiliśmy Was wczoraj na naszej Facebookowej stronie, o dokończenie zdania „KOCHAM MORSOWANIE, PONIEWAŻ…”. Odpowiedzi, które zostawiliście w komentarzach są doprawdy niesamowite i pokazują jak wielkimi pasjonatami są fani zimnych kąpieli. Czy morsowanie jest lepsze niż orgazm, a kąpiel w zimnej wodzie wywołuje uśmiech? Poznajcie odpowiedzi.

Poniżej część z nich:
  • Sprawia mi przyjemność i wcale nie choruje…. Spotykam swoje Matki Wariatki….i wielu szalonych ludzi…
  • Powoduje u mieszankę wybuchową wielu doznań 🙂
  • Mogę bezkarnie świecić cyckami! (pisał Pan :))
  • Bo uwielbiam endorfiny i ludzi, którzy akceptują mnie taką jaką jestem i nie muszę niczego udawać. I pokrzyczeć można!
  • Bardzo dobrze się po nim śpi i daje sporo energii na następny dzień
  • To lepsze niż orgazm ?
  • Wyładowuje stres
  • Dobrze się po nim czuję …..i nie choruję..🙂 🙂
  • Uwielbiam te nasze wspólne spotkania. Tę adrenalinę. Te ładnie napięte ciało.
  • Kocham morsowanie bo od morza dobrą moc dostanę. Skóra czerwona nie lada cellulitis wygładza. Wszyscy humor odzyskują gdy do wody wskakują.
  •  Bo wywołuje uśmiech na mojej twarzy
  •  Daje mi POWER i wiarę w siebie
  • Ponieważ wciąga bardziej niż chodzenie po bagnach
  • Jestem po nim pełna energii i uśmiech nie schodzi mi z twarzy ?
  • Pływanie w zimnej wodzie to dla mnie wyzwanie, endorfin doładowanie, z koleżankami sympatycznymi spotkanie. Oczywiście z kolegami morsami też.
  • Kocham morsowanie bo jestem pozytywnie zakręcony
  • Bo jest to coś wspaniałego. Przeżycie nieporównywalne z niczym. Daje tyle powera i pozytywnych wrażeń. No i spotkanie z tymi wszystkimi fajnymi ludźmi. To jest to coś!!!!
  • Bo to jest mój czas…sprawia mi ogromną przyjemność… No i nie choruję.
  • Bo jak sobie przypomnę miny gliniarzy którzy zrozumieli że na trzeźwo siedzę w wodzie przy minus 32 stopni…. 🙂
  • Morsowanie jest lepsze niż…. (nie mogę napisać, bo się wstydzę ??) pozdrawiam Wszystkich Morsów i przyszłych morsów i zmarźluchów z brzegu.